www.zloteogrody.fora.pl

pawelz

Drodzy Sąsiedzi,

Zastanawiałem się ostatnio, z czego wynika "pech" Zarządcy do niesolidnych podwykonawców. Brudne klatki schodowe, brudna hala garażowa, które wedle grafika powinna być regularnie sprzątana, czy wymiana piasku, która zamiast dwóch dni trwała tydzień. To tylko kilka przykładów.

Zapytałem więc, w jaki sposób Palatyn wybiera sobie współpracowników. Okazało się, że publikuję "zapytania" ofertowe. Wyglądają one tak: zlecę wymianę X w nieruchomości x. Zero warunków, nie ma nawet kryteriów wyboru. W praktyce w 90% przypadków wybierane są najtańsze oferty, dziwnym trafem firm, którym Palatyn zleca różne prace regularnie. Wymiana piasku trwa więc później tydzień, bo "wykonawcy coś wypadło, ale wcześniej z nim współpracowaliśmy i nie było kłopotów". Naprawę systemu ppoż w hali garażowej wygrywa najtańsza firma, a od czasu "konserwacji" system jest wyłączony. Brama garażowa zostaje naprawiona, ale jeszcze tego samego dnia wzywany jest serwis, bo brama nie działa poprawnie.

Prawdziwym smaczkiem jest jednak praktyka, o której poinformowała mnie Administratorka. Otóż okazuje się, że Palatyn nie podpisuje z podwykonawcami umów, jeśli ich wartość nie jest większa niż "około 5000 złotych". Co to może oznaczać? Palatyn publikuje zapytanie ofertowe dotyczące malowania klatek schodowych. Zgłaszam się z ofertą, która jest niższa od pozostałych o 300% i wynosi 4560 złotych. Zamiast odnawiania klatki, myję ściany na mokro, kasuję pieniądze i znikam. Wspólnota wydała pieniądze, zlecenie jest wykonane nieprawidłowo, ale wszyscy mieszkańcy mogą mi nagwizdać, bo Palatyn nie podpisał ze mną umowy.

Czy Wy też macie wrażenie, że Palatyn robi nas w bambuko? Jeśli tak, to pytanie, czy możemy sobie z tym poradzić sami, czy trzeba już zaangażować kogoś, kto zweryfikuje, czy zarządca nie dopuszcza się niegospodarności?

baselard

Witam,

Oczywiście, że Palatyn robi Was w bambuko. A mogę to powiedzieć z własnego doświadczenia - dlatego też podziękowaliśmy za usługi rok temu. Oprócz tego, że współpracują z innymi firmami na zasadzie "rączka rączkę myje" to nie ma żadnej kontroli czy odbiorów zamówionych usług. Czyjąś kasę wydaje się bardzo łatwo bez odpowiedzialności.
A co do tych umów "do 5000 zł" to zasady w Palatynie zmieniają się często i są wymyślane na bieżąco - wedle potrzeb w związku z tym, że Palatyn jest zarazem władzą ustawodawczą i wykonawczą.

Pozdrawiam

pawelz

Baselard, obserwuję Wasze dokonania, odkąd tu zamieszkałem. Marzę o tym, żeby nasza wspólnota zdecydowała podobnie. Może kiedyś umówimy się na ławce koło placu zabaw i powiesz mi dokładnie, jak zmobilizować wszystkich do zmiany? Wink

PS Czy za czasów Waszej współpracy z Palatynem, zmiana Administratora także wymagała głosowania i spotkania u notariusza?

baselard

Nie ma problemu - chętnie pomogę/pomożemy innym wspólnota w zmianie administratora Smile

.

Odwołanie administratora wymaga głosowania ze standardową większością udziałów. W związku z tym, że Palatyn jest wpisany w akty notarialne musi być wykonane w obecności notariusza. Prawdopodobnie można także zorganizować składanie głosów np. w bloku ale także w obecności notariusza.

Pozdrawiam